Święta Bożego Narodzenia, to magiczny czas wyczekiwany przez większość z nas. To czas kiedy codzienność zwalnia, pozwala nacieszyć się bliskością osób dla nas ważnych. Święta to atmosfera, na którą składa się wiele czynników. Cały grudzień to niekończące się porządki, szukanie prezentów i przygotowywanie naszych mieszkań. Dekorowanie choinek i pokoi, każdy chce podkreślić znaczenie tego okresu. Chcemy zwrócić uwagę na gwiazdę betlejemską, inaczej poinsecję, która w tym okresie gości prawie w każdym domu.
Botaniczna nazwa Gwiazdy betlejemskiej to wilczomlecz nadobny (Euphorbia pulcherrima). Poinsecja została odkryta na początku XIX wieku przez amerykańskiego dyplomatę w Meksyku. Ten wielki entuzjasta roślin został oczarowany przez wilczomlecz i postanowił sprowadzić go do Ameryki.
W warunkach naturalnych poinsecja jest krzewem osiągającym około 5 metrów wysokości, kwitnącym prawie cały rok. Roślina nie posiada typowych kwiatów, to co nimi nazywamy to tak naprawdę podsadki – zabarwione liście, które otaczają prawdziwe kwiaty poinsecji (małe, zielone kwiatuszki).
Kolorowe liście poinsecji mogą być czerwone, białe, kremowe, różowe i morelowe o różnej intensywności. W krajach tropikalnych poinsecja jest typową ozdobą ogrodów. Niestety, nasz klimat pozwala poinsecji rosnąć tylko w doniczkach.
Sklepy w okresie okołoświątecznym, kuszą różnorodnością gwiazd betlejemskich. Nie dajmy się zwariować ???? Do wyboru kwiatka podejdźmy ostrożnie i rozsądnie. Po pierwsze wybierzmy okaz z gęstymi, intensywnie zielonymi liśćmi, oraz żółto – zielonymi pąkami kwiatowymi. Po drugie zwróćmy uwagę na kondycję przylistków (kolorowych liści), powinny być jędrne.
Prawidłowy transport rośliny do domu to połowa sukcesu – poinsecje nie lubią przeciągów i niskiej temperatury. Jeśli osłonimy roślinę przed zimnem np. papierem i szybko przetransportujemy ją ze sklepu do domu, nie powinno być problemu. Po przewiezieniu jej, możemy pozostawić roślinę np. blisko wejścia, aby zmniejszyć ryzyko szoku termicznego.
Ogólne wymagania to jasne i ciepłe miejsce, regularne podlewanie niewielką ilością wody (najlepiej co drugi dzień), pamiętając, że nie możemy przelać poinsecji. Gdy przelejemy roślinę, da nam o tym znać – liście zaczną żółknąć i spadać, należy wtedy przesuszyć roślinę, a ta przy odrobinie szczęścia zregeneruje swój system korzeniowy.
Roślina, mimo że pochodzi z tropikalnego klimatu, nie lubi ostrych promieni słonecznych, zimą jej to nie grozi, ale należy zwrócić na to uwagę. Kolejnym czynnikiem jest negatywne oddziaływanie warzy i owoców na stan kolorowych liści – w ich obecności po prostu więdną.
Mimo zimowej pory, gwiazda betlejemska lubi jak się ją odżywia, wtedy ma siłę dłużej kwitnąć. Proponujemy użycie płynnego nawozu BiOgardena Vital Plus. Wymieszany z wodą doskonale się sprawdzi w bezpiecznym odżywieniu poinsecji – nie przypali rośliny.
Uwaga: Poinsecję można podlewać jak storczyka, zalewa się podstawkę rośliny i pozostawia ją na 15 minut. Roślina przez ten czas pochłania potrzebną jej ilość wody, pozostałą część należy odlać. Nie martwcie się jeśli powierzchnia ziemi w doniczce jest w tym przypadku sucha, przy takim podlewaniu wilgoć jest zatrzymywana w okolicach korzeni – w środku doniczki.
Ciekawostka: wilczomlecz nadobny należy do rodziny wilczomleczowatych, które charakteryzują się posiadaniem substancji trujących w każdej jej części. Po każdym dotknięciu rośliny powinniśmy umyć ręce, dłuższy kontakt z rośliną może powodować podrażnienie skóry. Najniebezpieczniejszy jest sok poinsecji, wypływający z tkanek po przecięciu.
Nikogo nie zdziwi fakt, że po świętach bardzo szybko poinsecja przekwita i gubi liście. Jeśli lubimy wyzwania, powinniśmy spróbować „przezimować” wilczomlecz do następnych świąt.
1. Pierwszym krokiem jest ścięcie pędów na wysokości 2-3 pąków (pąki są umieszczone w kątach liści), a u form jednopędowych przycięcie należy wykonać na wysokości 3-4 pąków.
2. Kolejnym krokiem jest umieszczenie rośliny w chłodnym miejscu w temp. około 15°C bez podlewania i nawożenia.
3. W marcu powinniśmy przesadzić poinsecję do świeżej, żyznej ziemi – na dno doniczki możemy użyć keramzytu, który będzie odpowiadał za drenaż.
Tak przygotowaną roślinę podlewamy, aby pobudzić ją do „życia”. Nawożenie wznawiamy, gdy nowe pędy urosną na kilka centymetrów. W zależności od naszych preferencji, możemy przyciąć nowe pędy (około 2 cm) w czerwcu – lipcu aby roślina zbytnio nie wybujała.
Warunkiem koniecznym, aby poinsecja zakwitła jest zagwarantowanie jej krótkiego dnia. Gwiazda betlejemska zakwitnie i ładnie wybarwi przylistki, tylko wtedy gdy zapewnimy jej długą noc (około 14 godzin). W warunkach letnich, może być to uciążliwe – nie narzekamy wtedy na brak słońca.
Jedynym sposobem jest zakrywanie rośliny np. pudełkiem po około 10 godzinnej ekspozycji na światło dzienne. Pamiętajmy, że poinsecja nie lubi ostrego światła, nie stawiajmy jej na stanowisku narażonym na bezpośrednio działanie promieni słonecznych.
źródło zdjęć: https://www.starsuniteeurope.eu