Tuje to bardzo popularne rośliny iglaste, która zyskują uznanie w ogrodach na całym świecie dzięki swojej odporności, estetycznemu wyglądowi oraz możliwości formowania. Te rośliny o gęstych, wiecznie zielonych igłach, tworzą doskonałą barierę wizualną, dlatego chętnie są wybierane do stworzenia żywopłotu. Aby tuje mogły cieszyć nas zdrowym i bujnym wyglądem przez cały rok, niezbędna jest odpowiednia pielęgnacja. Dowiedz się, jak dobrze pielęgnować swój żywopłot z tui, aby był piękny, gęsty i zielony.
Najlepszy moment na to, żeby dowiedzieć się, że:
Na sam dół otworu wykopanego pod tuję warto wsypać ziemię ogrodniczą wymieszaną z nawozem BiOgardena do tui. Nawozów mineralnych (chemicznych) nie możesz stosować, gdy sadzisz tuje, bo spalą korzenie. Ale BiOgardena to nawóz organiczny – dlatego możesz i nawet powinieneś dać go pod roślinę!
Gdy tuja po pierwszym swoim „szoku” przesadzeniowym zacznie „rozglądać się”, co tam ciekawego jest pod ziemią – dzięki nawozowi BiOgardena natrafi na fantastyczne podłoże! A w nim – rzesze zachwyconych mikroorganizmów glebowych gotowych działać stymulująco na jej korzenie!
Stara zasada mówi, żeby sadzić tuje w tym kierunku, w którym do tej pory rosły. Chodzi o to, by nie zmieniać im stron świata. A z nowoczesnych metod polecamy podlanie świeżo przesadzonej tui 0,5% roztworem nawozu interwencyjnego BiOgardena, który właśnie do takich zadań nadaje się doskonale!
Zawiera 9% azotu organicznego w postaci, która wnika przez skórkę liściową i korzeń. Ten nawóz naszej „zestresowanej” tui da sygnał, że „wszystko dobrze, świetnie trafiłaś!”. Tuja dobrze się przyjmie w nowym miejscu i zacznie rosnąć.
W pierwszym roku ważne jest podlewanie, bo tuje mają jeszcze krótki system korzeniowy i są wrażliwe na brak wody. Gdy pogoda jest deszczowa, to możemy sobie darować. Ale jeśli jest susza, to podlewajmy przynajmniej raz w tygodniu.
Tuje podlewamy pod roślinę, a nie na gałązki, żeby nie zachęcać chorób grzybowych do pojawienia się! Warto wiedzieć, że późną jesienią trzeba solidnie podlać tuje – na całą zimę.
Dlatego, żeby uchronić przez zbyt szybkim odparowaniem wody. Czy warto tuje przykrywać plastikową matą? Naszym zdaniem – lepiej nie.
Maty utrudniają dostęp powietrza, często są ciemne i nagrzewają się bardzo, co sprawia, że korzenie są przyduszone i przegrzane. Poza tym maty plastikowe to jednak kolejne przyszłe śmieci, kolejny sztuczny twór w środowisku. Rekomendujemy korę, która wygląda ozdobnie i jest eko.
Jeżeli są podścielone korą – warto na chwilę ją wygrabić, oczyścić z nadmiaru starych suchych gałązek. Nawożenie można wykonać na dwa sposoby:
Raz na sezon: wymieszać świeżą porcję ziemi ogrodniczej z organicznym nawozem do iglaków BiOgardena i nałożyć bezpośrednio na ziemię wokół roślin. Ważne, żebyśmy nie uszkodzili korzeni przy próbie „wygrzebania” części ziemi spod tui. Nawóz sobie poradzi, cenne substancje odżywcze przenikną do korzeni. Następnie nałożoną warstwę przykrywamy odświeżoną i pozbawioną śmieci korą.
Jeżeli na samą myśl o grzebaniu w ziemi pod rozrośniętymi tujami czujesz niechęć – mamy rozwiązanie! Możesz – zamiast nawożenia posypowego nawozem do tui – wybrać organiczny nawóz BiOgardena w płynie. Nawozisz nim kilka razy w sezonie, ale za to lekko łatwo i przyjemnie!
Wtedy należy na start sezonu podlać porządnie tuje. Co to znaczy? Porządnie to ok 1-2 litry na jedną tuję wysokości 150-200 cm – z jednej butelki nawozu masz 100 litrów podlewania. Potem co 2-3 miesiące, zależnie od pogody ponawiać. Jeżeli chcesz zasilić tuje dolistnie, możesz wykonać oprysk – zupełnie bezpieczny, szybko dający efekt. Przygotuj roztwór 2,5ml nawozu interwencyjnego BiOgardena na litr wody, opryskiwacz ogrodowy i do dzieła!
Przyślij nam zdjęcia swojego ogrodu pielęgnowanego nawozami organicznymi BiOgardena i dołącz do zadowolonych w naszej galerii zdjęć od Klientów!
Formowanie tui – można przycinać tuje w wybrany sposób – od drugiego sezonu lub od czasu gdy przekroczą 150cm wzrostu. Jeżeli przytniemy tuje zbyt późno – jesienią – to jest ryzyko, że nie zdążą zagoić się cięcia do zimy i tuja może przemarznąć . Uznaje się, że do końca wakacji jest bezpiecznie.
Gdy Twoje tuje przekroczą kilka metrów – będą wyglądać ciekawie, ale – pamiętaj, że ograniczą Ci ilość światła na działce. Inną sprawą jest to, że za przycięcie tak wysokich tui zapłacisz sporo, bo ekipa ogrodników z podnośnikiem to już koszt wyższy niż mąż na drabinie!
Dowiedz się więcej o pielęgnacji tui i iglaków – kliknij tutaj!