Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Trawnik to jeden z symboli własnego domu – jest nawet powiedzenie, że wyprowadzamy się z bloku, żeby mieć „kawałek własnej trawy”. Gdy już mamy wymarzony trawnik, okazuje się, że dbanie o niego to nie taka łatwa sprawa – trawa nie rośnie idealnie, ciągle trzeba nawozić a i tak są żółte plamy, pojawiają się chwasty i na dodatek mamy bardzo dużo koszenia. Prawidłowa pielęgnacja trawnika powinna rozpoczynać się wiosną, a kończyć tuż przed zimą – mało kto ma na to czas i wystarczającą wiedzę.
Aby pięknie rosło – musimy nawozić. Skoro rośliny zużywają substancje odżywcze znajdujące się w glebie – należy je uzupełniać. Wizyta w sklepie może nas przyprawić o zawrót głowy – wszystkie opakowania obiecują rewelacyjne efekty. Czym się kierować wybierając nawóz?
Podstawową kwestią nie powinna być cena – bo wiadomo, że to co najtańsze, raczej nie będzie najlepsze. A nam przecież zależy na pięknym trawniku!
Czy da się znaleźć na rynku nawóz, który spełnia te wszystkie punkty? Dobra wiadomość jest, że tak! A jeszcze lepsza – że ten nawóz dodatkowo użyźnia glebę i zwiększa liczebność i aktywność pożytecznych mikroorganizmów, jakie w niej bytują. Można powiedzieć – przywraca równowagę biologiczną gleby.
Takie właściwości mają nawozy organiczne – czyli nie te wyprodukowane w fabryce chemicznej, tylko te stworzone z naturalnych składników.
Warto zwrócić uwagę na obecną od kilku lat na rynku polską markę nawozów BiOgardena. Nawozy te dostępne są w sprzedaży internetowej, w sklepach ekologicznych i niektórych centrach ogrodniczych – próżno za to szukać ich w marketach. Wyróżniają się bardzo dobrym składem i bardzo dobrymi efektami, które uzyskuje się po zastosowaniu.
Warto porównać mechanizm działania nawozów organicznych i mineralnych na przykładzie poniższej grafiki
Ważną korzyścią z zastosowania nawożenia organicznego BiOgardena jest fakt, że uwalnianie tego nawozu odbywa się stopniowo i bez strat. Co to oznacza, że bez strat?
Forma organiczna azotu ze swojej natury nie ulega gazyfikacji i wypłukiwaniu tak jak forma mineralna. Dlatego nawożenie organiczne BiOgardena można wykonać raz na kilka miesięcy, a nawożenie mineralne – chemiczne niestety trzeba powtarzać co 3-4 tygodnie.
Nawozy mineralne gwarantują szybkie efekty, niemal natychmiastowe – ale niestety wbrew Naturze. Dlaczego?
Wiadomo, że podstawowym stymulatorem wegetacji na Ziemi jest światło słoneczne. Jeśli jest go dużo – rośliny rosną dynamicznie, jeśli z kolei jest go mało, temperatura otoczenia spada, wegetacja postępuje wolniej. Kiedy sypiemy nawozy chemiczne, one „strzelają” w roślinę mineralną formą azotu niezależnie od tego, jaka akurat jest pogoda. Rośliny są pędzone do wzrostu, nawet jeśli nie ma ku temu optymalnych warunków pogodowych. W efekcie tego pędzenia do wzrostu ściany komórkowe taki roślin są cieńsze, bardziej podatne na uszkodzenia.
Co to oznacza dla trawy i dla właściciela trawnika? Każdy, kto zastosował kiedyś nawóz mineralny wie, że „trawa rośnie jak szalona” – czyli mamy dużo koszenia, a do tego trawa z cieńszymi ścianami komórkowymi jest bardziej wrażliwa na uszkodzenia mechaniczne (deptanie, gra w piłkę), bardziej podatna na choroby i szkodniki. Nawóz mineralny zużywa się bardzo szybko, a część ulega stratom – mamy dużo koszenia, a po 3 tygodniach trawa jest znów „głodna” i znów trzeba kupić nawóz!
Czy nie lepiej byłoby nawożenie rozłożyć na odpowiednie dla trawy ilości w dłuższym okresie? Taki efekt – zrównoważonego wzrostu – można osiągnąć właśnie dzięki nawożeniu organicznemu. Nawóz organiczny jest udostępniany roślinie wtedy, gdy ona sama ma zapotrzebowanie na składniki odżywcze – pobiera je z gleby, gdzie azot organiczny przetwarzany jest na formę dostępną dla rośliny. Dokładnie tyle, ile w danych warunkach pogodowych roślina potrzebuje.
Dla niektórych podstawowym aspektem użytkowania nawozów jest bezpieczeństwo. Rodzice małych dzieci biegających boso po trawie, właściciele czworonogów, pasjonaci oczek wodnych martwią się o to, czy nawóz nie zaszkodzi ich pociechom. Nawozy BiOgardena są bezpieczne dla organizmów wodnych i lądowych, w tym również dla pszczół i innych zapylaczy. Dobrze mieć poczucie, że swoimi działaniami sprzyjamy środowisku i nie zanieczyszczamy go, prawda?
Dlatego w każdym momencie sezonu warto przejść na nawożenie organiczne BiOgardena i stosować je w cyklu – wiosna - lato - jesień, aby cieszyć się zdrową zielenią i mieć spokojną głowę o bezpieczeństwo swojego ogrodu.